Archiwum wrzesień 2002


wrz 29 2002 szary dzień, nawalony :oP
Komentarze: 2

Jakiś czas nie pisałam nawet sama nie wiem z jakiego powodu. A to na przemian-humorek, dół, humorek, dół. I kij wie dlaczego :oP.Ubolewając nad marnym losem mojej nogi w gipsie siedze sobie przed kompem(moim przyjacielem ofkoz :o)) ehh i muszę coś znaleźć o jakimś durnym Świętym Graalu. Niech ktoś mi kurna powie: po kiego grzyba mi to? Co ja będę jakiś filozof czy kuwa duchowny? I jeszcze nawet dokładnie nie wiem czy mam znaleźć tylko definicje, czy jakieś legendy i inne ustrojstwa. Ehh chyba to sobie daruję i jutro udając obłożnie chorą nie pójdę do budy _-_. To by mi w sumie  pasowało, bo nie musiałabym patrzeć na te zblazowane mordy wiary w budzie (z małymi wyjątkami) i na tych porąbanych nauczycieli zł0śliwie wysyłających mnie do tablicy chociaż wiedzą i widzą, że mam nogę nie w tą stronę >;oP. ALe już nie będę o nich pisać bo mam odruchy wymiotne na samą myśl o tych wszystkim. Kurde i jeszcze patrzę za okno, a tam nicccc. Wszędzie szaro, ponuro, nic się nie dzieję, nikt do mnie nie dzwoni, nikt ze mną nie gada. Kurwa ja przecież też człowiek jestem! No ale nie narzekając na to wszystko zaraz posłucham sobie Kornu i wróci mi (mam nadzieję) dobry humor-polecam utwór "Tear Me Down". Teraz muszę znaleźć coś o tym ^&($&#^ Graalu i wkońcu mamut da mi spokój i nie będzie się o nic pluł. Bo komu to potrzebne :oP

monar : :
wrz 26 2002 (nie) rozumiem i jest kwasowo
Komentarze: 4

Dobra, udało się, naprawiłam bloga, ale to i tak nie jest wszystko co bym tu chciła mieć. Przydałaby się xięga gości...ale to innym razem-najpierw muszę wykumać co jak i z czym.  Ale nie po włazłam napisać. Chcem napisać trochę o jednym z naszych "cudownych", "wspaniałych" uczuć. Nienawiść? Nie, to jst rozległe uczucie i mam 100% pewności , że ono jest bo właśnie w chwilii obecnej jestem pod jego wpływem. No, może niezupełnie-że tak powiem jest mocno wqrwiona, ale do jutra mi przejdzie chyba. A chcem napisać o miłości. A właściwie to o jej braku. Mam czasem takie zjebane nasrtoje, że piszę jakieś pierdoły, tak jak dzisiaj, ale możliwe, że jest ktoś o właśnie takich poglądach. Ja po prostu nie wierzę w miłość. Mam już dosyć słuchanie, jak katechetka przez bite 45 minut pierdoli, że Bóg nas kocha i że miłość jest najważniejsza-co ty pierdolisz kretynko! Już kilka razy chciałam jej to powiedzieć, ale byłaby afera, a po co mi to, jestem człowiekiem bynajmniej niekonfliktowym. Mało, brakowało, jeszcze kilka dni temu byłabym skłonna twierdzić, żr to ostrojstwo jest, ale dzisiaj i teraz-o nie, nikt mnie w balonie nie będzie robił. Że niby ktoś pokochał drugiego dotąd mu nieznanego człowieka? Jeasne, jasne, takie ściemy wciskajcie dzieciom w srających w pieluchy Ostatnio czytając bloga qmpeli przypomniałam sobie jeszcze coś- miłość przez neta. BUHAHAHA nie bądźmy śmieszni! Wiem, coś o tym, bo sama maczałam w tym nosa. I dzięki-nie dla mnie, chociaż, że tak powiem jeszcze nie skończyłam z tamtym kolesiem, bo nie było kiedy, ale to tylko kwestia czasu. A tak propo miłości w realu- n dobra, może jest, ale dla tych, którzy ją przeżywają, ale dla innych-nie ma czegoś takiego. Nie będę opowiadać, czy ja mam kogoś. To sprawa względna i jeszcze nie utalona. Przyjmijmy, że jestem wolna i szczęśliwa. I to chyba dobrze, Bo na razie to po kiego grzyba mi ten "KTOŚ" ?

monar : :
wrz 25 2002 zaraz sie zdenerwuję wrrrrr
Komentarze: 0

No nieeee. Zaraz zacznę wyzywać!!!! Co ja komu zrobiłam, że nie mogę zapisać zmian w HTML'u. NO ZA CO? :o( Ja tam pełne wczucie-linki, obrazki i inne duperele, a gdy chcem zapisac,pokazuje mi się okno do logowania - -". Niech ktoś mi jedno powie: kto mógł tak to wszystko spierdolić?? Albo to mój komp przeżywa załamanie nerwowe i się buntuję. Ehh no normalnie usiąść i płakać. Albo w sumie....HA! JUŻ WIEM KTO JEST WSZYSTKIEMU WINIEN!!!!To ten #^&##&$#@!*( mICHAŁ wIŚNIEWSKI wrrrrrrrrrrrrrr wsadzę go do kurnika, posypię wcześniej ptasim żarciem i niech gO zeżrą >:o). A tak serio mówiąc to wygląda na to, że będę musiała robić miany w HTML'u na jakimś innym komie. Może Krecik zrobi wolną infe i wtedy doprowadzę bloga do takiego stanu, który próbuję wykreować. Mam nadzieję... Człowiek to niwna istota :oP

monar : :
wrz 24 2002 postanowienia i nie tylko O_o
Komentarze: 2

Wstałam sobie dzisiaj wyjątkowo wcześnie, zrobiłam herbatke, wżarłam tależ platków z mlekiem i jest cool :P Przez tą nogę w gipsie to mam nawet dobrze. Wstaję se rano i idę do kompa-jednym słowem jestem w pełni szczęśliwa =). A teraz wróćmy do tematy. Więc wczoraj rozmyślając nad swoim dziwnym bytem postanowiłam parę dziwnych ( i może głupich zarazem ;P) rzeczy. Teraz je tu SOBIE napiszę żeby o nich ni cholery nie zapomnieć. Więc postanowiłam, że:

A) będę karmiła mojego prosiaka i nigdy on mnie nie ugryzie i nie zerwie pół policzka z głodu

B) będę miła dla innych i starała się nie uprzykrzać im życia

C) będę się starała uczyć w tej %&%&#@! szkole

D) nie będę siedziała 80  tygodniowo przy kompie

E) nie będę mlaskała, bekała i pierdziała jeśli nie wolno

F) będę oszczędzać forsę do nowego kompa

G) będę rzucać w mICHAŁA wIŚNIEWSKIEGO z tego $%&%$&#  iCH tROJE jajcami , pomidorami i wszystkim innym do dobrze lata i łatwo trafić w wymierzony cel("mamy butelki z bęzyną i kamienie, wymierzone w cIEBIE" - C.K.O.D dla nieświadomych)

H) nie będę się pluła do psorki od matmy, to może ona odpierdoli się wreszcie ode mnie >:(

I)no i ostatnie postanowienie-spróbuję przestawić się na pomidorki(BLEEEEEEEEE!!!!)

No i to by było na tyle. Aha i jeszcze propo tych pomidorkuff. Z faktem, że ich nie znoszę może łączyć pewna historia z mojego jeszcze niemowlakowania. Hehe, bo jak byłam mała (4, może 5 lat) namiętnie oglądałamjakąś bajkę. A o co chodziło w bajeczce? Były sobie pomidorki i wżerały ludzi i jak się je takim kwasem polało to robiły się giganty. I co ja mała biedna dziewczyna narażony na wpływy cywilizacji znienawidziłam pomidory. Kurde ktoś sobie może pomyśleć, że ja jakaś pojebana jestem, ale trudno już się nie zmienię. No, chyba że mi pranie mózgu zrobią.

 

monar : :
wrz 20 2002 no wqrwia mnie to cholera
Komentarze: 4

Wqrwia mnie to że wszędzie jest dyskryminacja. Wychodzis na ulicę i już czujesz na sobie wzrok jakiś mułów, a za chwilę jakiś "fajny zwrot" w twoją stronę, np. "patrz jaki wieśniak" albo "ta debilka wygląda jakby lustra nie miała". Ale nie chodzi mi tu tylko o to. Idziesz do szkoły...i znowu wszyscy przyjaźnie na ciebie patrzą i mówiąc już o dorzuceniu czegos zajebiście miłego. Ale też nie tylko to mam na myśli. Że tak powiem dyskryminację można po dosyć dokładnym rozpatrzeniu zauważyć w... necie. Włazisz na czat i jak nie masz stałego nicka to jesteś fagas dupek i jeszcze lamer. A blogi? Niby tu się nie zna ludzi, lecz w komentarzu(jeśli takowy jest:P) czytasz : "weź coś zrób z tym blogiem bo aż żal jak sie wchodzi" O co delikwentom chodzi? Że jest bez obrazków itepe itede. Ale chuj, że nie ma jakiś obrazków jeśli blog jest FAJNY i DOBRZE się go czyta. Fakt faktem, wiele ludkuf pisze jakieś pierdoly na temat "och, mój chłopak/dziewczyna mnie rzucił/a co ma robić" chociaż nie twierdze, że ja pisze jakieś piękne wyprawcowanie. Nie-jak ktoś chcesz to czyta, jak ktoś chce to komentuje. I tak powinno być raczej w każdym blogu. Rozumiem że inni ludzie są przeciwni-każdy ma własne zdanie. I w tym wypadku to ja tu kogoś dyskrimuję... dobra nieważne>:P

monar : :